L o g i n H a s ł o
programy
ptaki Wisły

partnerzy/sponsorzy

Ptaki Wisły

  • Mewa siwa (Larus canus)
  • Mewa czarnogłowa (Larus melanocephalus)
  • Mewa srebrzysta (Larus argentatus), Mewa białogłowa (Larus cachinnans), Mewa romańska (Larus michahellis)
  • Mewa żółtonoga (Larus fuscus)
  • Ostrygojad (Haematopus ostralegus) Polska Czerwona Księga Zwierząt
  • Rybitwa rzeczna (Sterna hirundo)
  • Rybitwa białoczelna (Sterna albifrons) Polska Czerwona Księga Zwierząt
  • Szablodziób (Recurvirostra avosetta)
  • Sieweczka rzeczna (Charadrius dubius)
  • Sieweczka obrożna (Charadrius hiaticula) Polska Czerwona Księga Zwierząt
  • Śmieszka (Chroicocephalus ridibundus)

Dolina Wisły to jedna z najcenniejszych ostoi ptaków na Lubelszczyźnie i jedna z najważniejszych w Polsce i Europie. Gniazduje tu wiele rzadkich gatunków ptaków, które od zawsze przyciągały uwagę nie tylko miejscowych ornitologów. Obserwacje były zawsze okraszane pięknymi widokami nadwiślańskiego krajobrazu, który w wielu miejscach zachował jeszcze swój w miarę naturalny charakter.

Już w XIX wieku tereny te przemierzał Władysław Taczanowski, a za nim jego naśladowcy, z których największy wkład w poznanie awifauny lubelskiego odcinka Wisły wnieśli: Maciej Luniak (lata 60.-70. XX wieku) i Tomasz Wesołowski (lata 80. XX w.). Współcześnie liczenia ptaków prowadzone tu były przez Marka Kellera oraz Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne - głównie przez Janusza Wójciaka, z którego inicjatywy teren ten był kontrolowany prawie corocznie.

W latach 90-tych idei i urokowi wiślanych spływów uległa "młoda kadra": Tomasz Frączek, Grzegorz Grzywaczewski, Marcin Polak, Gerard Potakiewicz, Paweł Szewczyk i Marcin Urban. Od kilku lat z powodzeniem wykorzystujemy składany, dwuosobowy kajak ze sterem, produkcji ZSRR. Jest bardzo pojemny, co jest nie do przecenienia w wiosennym słońcu;-). Załadowany wygląda niczym sowiecki okręt podwodny klasy Whiskey. Odpowiednio traktowany daje dużo frajdy podczas spływu, wystarczy tylko dobrze połączyć wszystkie elementy w czasie montażu, ale to jest już zupełnie inna historia...

Znaczna część "lubelskiej" Wisły ma charakter przełomowy i na odcinku od Annopola do Kazimierza Dolnego, jako "Małopolski Przełom Wisły" została włączona do ostoi ptaków o randze europejskiej i sieci Natura 2000. Na terenie ostoi znajduje się tylko jeden rezerwat przyrody "Krowia Wyspa" utworzony w 1991 roku. Poza ostoją ale w obrębie lubelskiego odcinka Wisły, w 2008 roku utworzono rezerwat "Wisła pod Zawichostem", który rozciąga się po obu brzegach Wisły, od ujścia Sanu do ujścia Sanny.

Najcenniejsze i zarazem najbardziej charakterystyczne ptaki Wisły to gatunki związane z:

  • piaszczystymi wyspami i łachami w korycie rzeki, a więc: rybitwy, mewy, ostrygojad oraz sieweczki: obrożna i rzeczna
  • urwistymi brzegami i skarpami: zimorodek i brzegówka
  • łęgami wierzbowo-topolowymi porastającymi terasę zalewową. Stwierdzono tutaj ok. 60 gatunków, na czele z licznymi: kapturką (Sylvia atricapilla) , pierwiosnkiem (Phylloscopus collybita) i cierniówką (Sylvia communis). W środowisku tym osiągają duże zagęszczenia gatunki nieliczne i średnio liczne w Polsce, jak np. jarzębatka (Sylvia nisoria), łozówka (Acrocephalus palustris), strumieniówka (Locustella fluviatilis) , dziwonia (Carpodacus erythrinus) oraz słowik szary (Luscinia luscinia)
Przegląd gatunków związanych z piaszczystymi wyspami i łachami:
  • Mewa srebrzysta (Larus argentatus)
  • Mewa białogłowa (Larus cachinnans)
  • Mewa romańska (Larus michahellis)
Te duże mewy stosunkowo niedawno zaczęły się rozmnażać nad Wisłą. Od północy zaczęła wnikać na śródlądzie mewa srebrzysta, a z południa Europy podobna do niej mewa białogłowa. Właśnie tu nad środkową Wisłą doszło do spotkania tych gatunków, które zaczęły się krzyżować między sobą dając trudno oznaczane potomstwo.

Po raz pierwszy gniazdo mewy srebrzystej znaleziono w 1991 roku na Krowiej Wyspie. Pod koniec lat 90-tych na wyspie koło Zastowa Karczmiskiego pierwsze, pojedyncze pary dały początek największej w Polsce kolonii lęgowej "dużych mew", liczącej w 2006 roku już ok. 380 par, z których większość stanowiły mewy białogłowe. Obecnie jest to największa kolonia tych ptaków w kraju. W toku 2005 znaleziono w tej kolonii gniazdo należące bezsprzecznie do gatunku Larus michahellis.

Mewa żółtonoga (Larus fuscus)
Gatunek obserwowany nad lubelską Wisłą w kolonii lęgowej dużych mew od ok. 10 lat. Dopiero w 2008 roku udało się odnaleźć gniazdo mew żółtonogich, a także gniazdo pary mieszanej L. fuscus x L. cachinnans.

Mewa siwa (Larus canus)
Mewa, która zaczęła gniazdować nad lubelską Wisłą na pocz. lat 60-tych. Liczebność stosunkowo szybko rosła od ok. 40 par na początku lat 70-tych do ok. 480 na początku lat 90-tych, kiedy zanotowano maximum liczebności. Od roku 1996 obserwujemy fluktuacje liczebności, a zebrane dane wskazują na stopniowy jej spadek (1996 rok - 293 pary, 1999 r. - 252 pary, 2004 - ok. 300 par).

Śmieszka (Chroicocephalus ridibundus)
Gatunek, którego liczebność w dolinie Wisły zmieniała się bardzo dynamicznie na przestrzeni ostatnich 40 lat. Na początku lat 60 - 70 tych gnieździła się tu nielicznie, potem liczebność rosła osiągając na początku lat 90-tych nieco ponad 2 tys. par. Jednak już pod koniec tej dekady populacja śmieszki na lubelskiej Wiśle spadła do ok. 250 par osiągając swoje minimum. Na szczęście początek nowego wieku przyniósł bardzo dynamiczny wzrost liczebność tego gatunku. W ciągu kilku lat liczebność śmieszki na jednej z wysp koło Zastowa Karczmiskiego wzrosła do ponad 7 tys. par w 2006 roku. Jest to obecnie największa kolonia tego gatunku w całej dolinie Wisły.

Mewa czarnogłowa (Larus melanocephalus)
Gatunek jako lęgowy został po raz pierwszy stwierdzony jako lęgowy nad Wisłą w 1989 roku. Od 1998 roku regularnie gnieździ się koło Zastowa Karczmiskiego, gdzie maksymalnie stwierdzono 10 par. Jednak w 2006 roku zlokalizowano gniazda jedynie 2 par.

Rybitwa rzeczna (Sterna hirundo)
Wisła to najważniejsza ostoja tego gatunku w regionie. Wiślaną populację cechują duże fluktuacje liczebności. Na przykład w 1994 roku stwierdzono oszałamiającą liczbę 706 par, podczas gdy w roku 2003, po wysokiej wodzie zaledwie ok. 230 par. Największe kolonie - ponad 100 par stwierdzono koło Zastowa Karczmiskiego, Kaliszan i Gołębia.

Rybitwa białoczelna (Sterna albifrons)
Polska Czerwona Księga Zwierząt
Z pewnością jeden z gatunków ptaków najbardziej związanych z piaszczystymi łachami. Liczebność zmienia się zależnie od roku, w ciągu ostatnich 15 lat oscyluje między 90 a 180 par.

Ostrygojad (Haematopus ostralegus)
Polska Czerwona Księga Zwierząt
Po raz pierwszy lęgowy na Krowiej Wyspie w 1982 roku, gdzie potem gniazdowały regularnie do roku 1986. Ostatnią próbę lęgu odnotowano tu w 2000 roku. Począwszy od 1991 roku corocznie gniazdują 2-4 pary na wyspie koło Zastowa Karczmiskiego.

Szablodziób (Recurvirostra avosetta)
Dotychczas nad Wisłą tylko jedno stwierdzenie lęgu. W 2002 na wyspie koło Zastowa Karczmiskiego gniazdowały 2 pary. Było to zarazem 3-4 stwierdzenie lęgu w Polsce.

Sieweczka rzeczna (Charadrius dubius)
Nieliczny ptak lęgowy, którego populacja wiślana z ok. 30 parami w latach 70-tych i 80-tych wzrosła dwukrotnie na początku lat 90-tych, osiągając maksimum w roku 1995- ok. 90 par, po czym w drugiej połowie zaznaczył się silny regres do niecałych 30 par.

Sieweczka obrożna (Charadrius hiaticula)
Polska Czerwona Księga Zwierząt
Jeden z coraz rzadszych ptaków lęgowych Wisły. Wprawdzie w porównaniu do początku lat 80-tych liczebność wzrosła z 6 do 34 par w 1995 roku, ale potem w ciągu kilku lat przyszło załamanie populacji do ok. 10 par.

Wisła to także ważny szlak migracji dla ptaków wędrownych, gdzie ptaki mogą odpocząć i uzupełnić zapasy energetyczne niezbędne do pokonania często kilku tysięcy kilometrów. Latem i wczesną jesienią znad rzeki dobiegają bezustanne głosy migrujących kwokaczy Tringa nebularia i piskliwców Tringa hypoleucos. Jesienią wędrują tędy ptaki drapieżne (rybołołowy, myszołowy, błotniaki, kanie czarne, beliki), siewki (biegusy, czajki, kuliki wielkie, brodźce śniade, siewnice, sieweczki rzeczne i inne), a także stada mew, kormoranów, nurogęsi, gęsi, żurawi, czapli i bocianów czarnych. W zaroślach wierzbowych pojawiają się wówczas gatunki nieobecne w sezonie lęgowym m.in.: mysikróliki, jery i droździki.

Zagrożenia
Wyżej wymienionym ptakom gnieżdżących się w dolinie Wisły zagrażają głównie:

  • wszelkie regulacje koryta rzeki (zwłaszcza budowa ostróg, pogłębianie koryta, plany budowy zbiorników retencyjnych itp.)
  • coraz silniejsza presja ssaków drapieżników: lisa, lokalnie "dużych" mew oraz ekspansja zbliżającej się do lubelskiego odcinka Wisły norki amerykańskiej. Ten ostatni gatunek jest szczególnie niebezpieczny dla ptaków, czego dowodzą badania dr Dariusza Bukacińskiego z legendarnego odcinka Wisły: Dęblin-Elektrownia Kozienice. I choćby z tego względu wymagany jest bezwzględnie coroczny monitoring ostoi wiślanej. Lokalnym problemem jest lisek mieszkający od kilku lat z całą rodziną na Krowiej Wyspie.
  • niekontrolowana penetracja łach i wysp przez ludzi
  • lokalnie, jak np. na wyspie koło Zastowa Karczmiskiego ptakom zagraża niekontrolowany wypas krów i koni, które pasą się na wyspie w sezonie lęgowym tratując gniazda ptaków.
  • stosowanie pestycydów, które zdaje się są odpowiedzialne za śmierć dorosłych śmieszek w kolonii koło Zastowa Karczmiskiego (region sadowniczy)
  • niekontrolowana przez nikogo działalność fotografów uprawiających tu swoje quasi artystyczne rzemiosło
  • nagminne i bezkarne wycinanie resztek nadwiślańskich łęgów przez miejscową ludność, ale także wycinanie zarośli wierzbowych w sezonie lęgowym
  • dzikie wysypiska śmieci

Działania

OCHRONA PTAKÓW W MAŁOPOLSKIM PRZEŁOMIE WISŁY

Z początkiem roku 2009 LTO wspólnie z Muzeum Przyrodniczym w Kazimierzu Dolnym oraz Centrum Edukacji Ekologicznej Polskiej Akademii Nauk rozpoczęło realizację projektu: "Ochrona ptaków i edukacja w Małopolskim Przełomie Wisły". Projekt składa się z 2 najważniejszych grup działań: czynna ochrona ptaków oraz edukacja. W ramach działań związanych z ochroną ptaków rozpoczęliśmy walkę z krzakami zarastającymi wyspę koło Kazimierza Dolnego. Wyspa ta to perełka - gniazdują tu wszystkie gatunki ptaków typowe dla doliny Wisły, które żyją tu i dają się obserwować w pięknych okolicznościach przyrody. Niestety od kilku lat obserwowaliśmy, jak wyspa stopniowo zarasta - głównie siewkami klonu jesionolistnego, topól itp. I o ile zarastającej części wyspy, gdzie gniazdują "wielkie" mewy nie było nam żal, to fragment zajmowany przez śmieszki, mewę czarnogłową i ostrygojada powoli zamieniał się w las...

I tak o to zimową porą pojawiła się na brzegu Wisły silna grupa pod wezwaniem wraz z ekipą profesjonalistów z firmy "Wróbelek" Pana Roberta Wróblewskiego. Przeprawę na wyspę zapewnił Pan Marian Grzybowski z okolicznej miejscowości i dzięki jego uprzejmości i wodniackiej sprawności ludzie i sprzęt jakoś nie potonęli. Na wyspie w ruch poszły kosy spalinowe vel wibratory oraz pilarki łańcuchowe. Co tężsi chwytali za tępe siekiery, podobno nawiązano nawet kontakt z okolicznym bobrem (Castor fiber ). Gros grupy zaprawiona w bojach na chełmskich torfowiskach praktycznie nie zwracała uwagi na takie drobnostki, jak przenikający do kości wiatr, padający mokry śnieg i inne takie. Pojawił się za to nowy wróg - piach, który skutecznie tępił ostrza naszego sprzętu. Brakowało nam tylko słynnych ognisk z akcji Brzózka - tu niestety dominował klon jesionolistny i topole, które niechętnie zajmowały się ogniem. Jednak nie mogło się obyć bez ogniska i pieczonej kiełbasy - strach pomyśleć do czego zdolna byłaby wygłodniała, a przez to rozjuszona grupa wolontariuszy ;))))). Noclegi tym razem zorganizowaliśmy nie w szkole, lecz w prawdziwym pensjonacie w Kazimierzu Dolnym, gdzie do późnych godzin nocnych w higienicznych warunkach dyskutowano o problemach ochrony przyrody w przełomej dolinie Wisły...

Oprócz firmy Wróbelek w pracach wzięły udział następujące osoby: nieskrywający sympatii do Lubelszczyzny i Lubelaków: Olga Poleszczuk, Rafał Tusiński oraz Marcin Świątek (ta Trójka przyjechała do pomocy aż ze Stolycy - sic!) oraz mocna ekipa lokalnych działaczy w składzie: Jola i Sławek Snopkowie, Ewa Dżaman, Marta Poręba, Arek Żuchnik, Agnieszka Prokop, Monika Kowal, Monika Budzyńska, Edyta Skorupska, Kalina Łapińska, Gerard Potakiewicz oraz Paweł Szewczyk. Wszystkich nas z całym sprzętem po wezbranych i lodowatych wodach Wisły przeprawiał Pan Marian Grzybowski. Wszystkim, którzy wzięli udział lub po prostu wsparli tę akcję składamy bardzo serdeczne podziękowania.
 
 

 

Po 2 miesiącach przerwy znowu pojawiliśmy się na brzegu. - znowu objuczeni sprzętem. Tym razem zadanie do wykonania, jakie stanęło przed grupą śmiałków było jeszcze trudniejsze. Wyspa nie było już pusta - pojawiło się na niej kilka tysięcy gniazd ptaków, które planowaliśmy ogrodzić specjalnym płotem - rodzajem pastucha elektrycznego. Trzeba to było zrobić szybko i sprawnie tak, żeby płoszenie ptaków ograniczyć do minimum. Po co to wszystko? Niestety w tamtym roku po raz pierwszy stwierdziliśmy na wyspie obecność norki amerykańskiej Mustela vison, która wpadła z wizytą i zostawiła po sobie setkę trupów zagryzionych ptaków. To prawdziwy nasz wróg i nieprzyjaciel. Pojawił się w naszej faunie jako uciekinier z wielotysięcznych ferm hodowlanych, część osobników prawdopobnie przybyła do nas na pocz. lat 50. XX wieku ze wschodu, gdzie w na początku XX wieku była wypuszczona. Norka amerykańska bardzo szybko wyparła naszą rodzimą norkę europejską. Jest większa od naszej norki, ma większy potencjał rozrodczy (może mieć aż 12 młodych w miocie) oraz mniejsze terytorium łowieckie, co razem sprawia, że jej wpływ na polską przyrodę jest katastrofalny. Skutecznie wyparła swoją krewniaczkę, poluje na ptaki i ich lęgi. W zeszłym roku znaleźliśmy tylko 1 dnia w jednej kolonii ok 100 zabitych ptaków, a w tym roku w kolonii śmieszek na stawach w Siemieniu 20 świeżo zabitych ptaków - najprawdopodobniej plon 1 nocy...:(((

Zachęceni doświadczeniem zdobytym przez Pana dr Dariusza Bukacińskiego z Centrum Badań Ekologicznych PAN postanowiliśmy działać póki jeszcze mamy, co chronić i już po roku pojawiliśmy się z pastuchem elektrycznym. W ciągu kilku godzin (z przerwami dla spłoszonych ptaków), wykorzystując idealną pogodę (ciepło, bez upałów) i co tu dużo mówić: świetnych ludzi udało się zamontować i uruchomić ogrodzenie, które niektórzy przetestowali na własnej skórze.;))) To nie koniec walki z norką, zakupiliśmy specjalne pułapki żywołowne, w które będziemy chwytać te niebezpieczne dla ptaków zwierzęta.

W akcji stawiania płotu wzięli udział: Jola, Sławek i Tomek Snopkowie, Paulina i Tomek Bajdak, Anna i Sylwek Aftyka, Łukasz Dawidowicz, Tomek Frączek, Łukasz Bednarz, Krzysiek Antoń, Michał Gąska i Paweł Szewczyk. Podobnie jak zimą - kapitanem łodzi, która przewiozła sprzęt i nas bezpiecznie przez Wisłę był Pan Marian Grzybowski. Wszystkim należą się wielkie podziękowania za zaangażowanie i pomoc!!!
 
 

 

 

 

Polityka prywatności | Kontakt | O nas | Aktualności | Programy | Edukacja | Kartoteka | Linki | Sklep | LTO na Facebooku, Twitterze i Youtubie
ˆ LTO 2011-2014 waldemi